Emerytura transseksualisty
Każdy mężczyzna może przejść na wcześniejszą emeryturę - już w wieku 60 lat. Nie ma żadnych specjalnych ograniczeń prawnych poza jednym: musi najpierw zmienić płeć.
Transseksualizm (nie mylić z transwestytyzmem) od zawsze wywoływał konflikty nie tylko społeczne i światopoglądowe, ale również prawne. Europejski system prawodastwa wywodzi się w bezpośredniej linii od Imperium Rzymskiego, które z powodów oczywistych nie przewidywało tak fundamentalnych zmian w życiu człowieka jak zmiana płci. Z Rzymu wywodzą się idee prawa krwi (na codzień widoczne choćby we wzajemnym obowiązku świadczenia opieki rodzicom i dzieciom oraz zasadach spadkowych) oraz prawa i obowiązki społeczne (np. służba wojskowa). Zasady te są mocno związane z płcią.
Pojawienie się medycznych możliwości zmiany płci zmusiły prawodawców do zajęcia się problemami, które dotychczas nie występowały. Procedura zmiany płci jest długa (jeżeli kogoś interesują szczegóły, może sięgnąć do kilku książek beletrystycznych, jakie pojawiły się na polskim rynku księgarskim w ciągu ostatnich lat) i kończy się oficjalnym uznaniem zmiany płci transseksualisty. Jednym z głównych elementów tego procesu - poza operacją - jest w Polsce zmiana aktu urodzenia takiej osoby.
System zabezpieczenia emerytalnego wywodzi się jeszcze od bismarckowskiej II Rzeszy Niemieckiej, czyli z XIX wieku. Również on nie przewidywał takiego zdarzenia jak zmiana płci. Europejskie systemy społeczne dzielą swoich obywateli na mężczyzn (w większości przypadków przechodzących na emeryturę później) oraz krócej pracujące kobiety. Od ponad 10 lat trwa debata publiczna w sprawie zrównania wieku emerytalnego dla obu płci, na której w praktyce zyskaliby wszyscy:
- odsunęłoby to w czasie niebezpieczeństwo bankructwa systemów emerytalnych;
- kobiety otrzymywałyby emerytury nawet o połowę wyższe od obecnych;
- zniknąłby problem istnienia lub nieistnienia równości płci w tym zakresie.
Mimo to opór społeczny jest na tyle duży, że zmiany przychodzą bardzo powoli.
Są jednak kraje, w których nie ma możliwości prawnej zmiany aktu urodzenia. Jednym z nich jest Wielka Brytania, której obywatelka Sarah Richards zdecydowała się na występienie przeciwko swojemu krajowi do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. W pozwie domagała się uznania jej za kobietę (urodziła się jako mężczyzna) i przyznania prawa do emerytury w wieku 60 lat (zamiast obowiązujących na wyspach 65 lat dla mężczyzn). Trybunał, opierając się o dyrektywę w sprawie zasady równego traktowania obu płci w dziedzinie zabezpieczenia społecznego, wydał wyrok niekorzystny dla Wielkiej Brytanii: Sarah Richards ma zostać uznana za kobietę i mają jej być przyznane prawa emerytalne z dniem wynikającym z zasad dla tej płci.
Dlaczego ten wyrok jest tak ważny? Liczba europejskich transseksualistów zmieniających płeć wciąż rośnie. Nie jest to bynajmniej związane z jakimś niespodziewanym wzrostem liczby takich przypadków, odsetek transseksualistów jest w miarę stały. Częściej jednak niż w przeszłości decydują się oni na nieodwracalną operacyjną zmianę płci fizycznej na zgodną z płcią psychiczną. Wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości jest słupem milowym w rozwiązywaniu ich problemów prawnych - wbrew pozorom wcale nie związanych jedynie z emeryturą, ale także dostępem do specyficznych i związanych z płcią świadczeń medycznych. Dzięki temu wyrokowi wszystkie kraje Unii Europejskiej muszą uznawać zmianę płci za ostateczną i nie mogą rzucać pod nogi utrudnień prawnych transseksualistom z zakończonym procesem medycznym. Nie mają już znaczenia prawa krajowe, ponieważ dyrektywy i wyroki ETS mają pierwszeństwo stosowania w przypadkach sporów prawnych.
Przy okazji decyzja ETS spowodowała powstanie i rozwój nowej gałęzi doradztwa prawnego. Pojawiło się sporo firm i kancelarii świadczących usługi doradcze osobom zmieniającym płeć - i z artykułów prasowych wynika, że radzą sobie bardzo dobrze. Wcześniej czy później pojawią się również w Polsce, choć liczba przypadków transseksualizmu w naszym kraju jest na tyle niewielka, że utrzymanie się tylko z tej grupy klientów będzie trudne.
Ale warto zapamiętać: mężczyzna, który zmienił płeć na żeńską, ma prawo do bycia traktowanym jako kobieta we wszystkich sprawach prawnych. I odwrotnie: kobieta, która stala się mężczyzną, musi mieć świadomość, że przejdzie na emeryturę w wieku 65 lat.
(30.10.2006, UK)
|