NAWIGATOR:      Strona główna -> Publicystyka i analizy

Eureko już wygrało

Bez względu na wynik sejmowej awantury w sprawie prywatyzacji PZU Eureko już wygrało. Posłowie o dowolnych nazwiskach mogą pleść przed kamerami co chcą, ale stroną umów jest Skarb Państwa - stojący na przegranej pozycji.

Posłowie kują sobie twarze i nazwiska w związku ze zbliżającymi się wyborami. Mówią rzeczy różne, niekiedy zupełnie nonsensowne, ale to nie oni są stroną umowy prywatyzacyjnej. Wiedzą to dobrze przedstawiciele Eureko, którzy rzadko zabierają głos w sprawie zarzutów stawianych przez wszystkich i wszystkim w komisji śledczej. Czasem jednak się odzywają i zwykle nie są to korzystne dla Skarbu Państwa wypowiedzi.

Prezes Eureko Ernst Jansen zadeklarował, że chętnie wystąpi przed komisją śledczą. Jest pewien swojej pozycji - łapówki nie dał, swoją część umowy zrealizował i w zasadzie jedyną rzeczą, która go denerwuje, są wiadra pomyj, które wylewane na premierów, ministrów i prezydenta przy okazji ochlapują inwestora. Swoim wystąpieniem chce oczyścić dobre imię Eureko i trudno mu się dziwić.

Przy okazji jednak usztywnił swoje stanowisko w sprawie dalszego ciągu prywatyzacji. Zapowiedział, że Eureko nie będzie niczego więcej z nikim negocjowało. Poinformował też, że nie podpisze już wynegocjowanej kompromisowej umowy, w której Eureko rezygnowało z walki o pakiet kontrolny w PZU SA. Wycofanie wniosku o udzielenie zgody na zwiększenie zaangażowania w PZU (polowa lutego) ma dwa cele: po pierwsze odbiera resztki inicjatywy Komisji Nadzoru Ubezpieczeniowego i Funduszy Emerytalnych a po drugie umożliwi sięgnięcie (w razie kolejnego procesu) po odmowną decyzję tego samego KNUiFE sprzed lat.

To niezwykle ważne oświadczenie. Oznacza bowiem, że inwestor stracił cierpliwość i nie widzi sensu w dogadywaniu się z rządem. Sprawa wraca do punktu wyjścia z jedną tylko różnicą: za chwilę postępowanie arbitrażowe się skończy (tylko politycy uważają, że rząd je wygra, analitycy są przeciwnego zdania), Eureko wystąpi o odszkodowanie i w ten sposób zwróci mu się duża część zainwestowanej w PZU kwoty. W najczarniejszym scenariuszu może okazać się, że wskutek odszkodowań Eureko przejmie kontrolę nad PZU za darmo.

Kto będzie temu winien? Oczywiście - jak to w Polsce - nikt. Posłowie-mędrkowie nabiorą wody w usta i rozszerzą zarzuty wobec rządu. Bzdurne rzecz jasna, bo rząd prowadząc negocjacje starał się ratować co mógł. Teraz niewiele już może. Eureko chciało podpisać ugodę tylko po to, aby obronić czerwcowy termin drugiego etapu prywatyzacji PZU. Był to jedyny as w kartach Skarbu Państwa. Eureko było przeciwne - i twierdziło to w sposób jasny i otwarty na początku lutego - przesunięciu upublicznienia PZU na jesień. Teraz, gdy czerwcowy termin jest już nie do obrony, Eureko nie ma żadnego interesu w rezygnacji z kontroli nad największym polskim ubezpieczycielem. Tak czy tak ją dostanie a miliardowe odszkodowanie przyda się na zakup kolejnego pakietu akcji.
A to wcale nie koniec. Proces arbitrażowy dotyczy tylko sprawy traktowania holenderskiego inwestora w Polsce. Potem przyjdzie czas na sądową walkę o realizację podpisanych i w żadnym stopniu nie zakwestionowanych umów prywatyzacyjnych. Ustalenie wartości udziałów w PZU w drodze postępowania sądowego byłoby trudne, ale w czym problem pozwać rząd o kolejne odszkodowanie, tym razem za utracone korzyści? Wystarczy oprzeć się na udziale w zysku, jaki byłby przychodem Eureko, gdyby pozwolono mu dokupić akcje.

Nie mam ochoty obserwować awantur w komisji śledczej. Nic mnie one nie obchodzą. To nie od gadania lecz od czynów zależy sytuacja w prywatyzowanych firmach. PZU będzie kontrolowane przez Eureko, przy czym pakiet kontrolny w dużej części zostanie zapewne kupiony za odszkodowanie otrzymane od Skarbu Państwa. Gdyby Eureko nie skorzystało z tej okazji, jego akcjonariusze postawiliby zapewne przed sądem zarząd - za działanie na szkodę firmy.

Eureko już wygrało. Dla podatników to informacja zła, dla przyszłości polskiego kapitalizmu - dobra.

Adam Jarecki (21.03.2005)


 NAWIGATOR:      Strona główna -> Publicystyka i analizy