NAWIGATOR:      Strona główna -> Kryminałki, śmiesznoty, ciekawostki
 

Alot i Lewicka na cenzurowanym

W ciszy gabinetów trwa śledztwo w sprawie informatyzacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych przez Prokom. Prokuratura zajęła się analizą biegłego w sprawie przydatności systemu dla ZUS-u.

Nieprzyjemny świąteczny prezent dostali od władz Stanisław Alot oraz Ewa Lewicka. To oni są głównymi podejrzanymi w wątku informatyzacji ZUS. Alot, ówczesny prezes ZUS, podpisał jeden z aneksów, który umożliwił dalszą realizację kontraktu. Chichotem historii jest fakt, że sama umowa została podpisana wcześniej przez Annę Bańkowską (związaną z SLD) i była bardzo krytykowana przez sięgający po władzę AWS. Ewa Lewicka zajmowała się ubezpieczeniami społecznymi i ich reformą w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. W trybie roboczym często omawiała z prezesem Alotem postępy i sytuację wokół informatyzacji ZUS-u. Referowała też sprawę rządowi.

Stanisław Alot i Adam Kapica (ówczesny wiceprezes ZUS ds. informatyzacji) zostali już oskarżeni o przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków, co zaowocowało dużymi stratami ZUS. Według kodeksu karnego grozi za to do trzech lat więzienia. Przekroczeniem uprawnień było podpisanie aneksu całkowicie zmieniającego założenia systemu zarówno od strony technologicznej (centralna baza danych zamiast sieci baz rozproszonych) jak i merytorycznej (dostosowanie systemu do równoczesnego startu pierwszego i drugiego filara reformy emerytalnej). Zdaniem prokuratury tak duża zmiana kontraktu nie powinna się zdarzyć: trzeba było ogłosić nowy przetarg. Reforma emerytalna była jednak jednym z politycznych filarów rządu Jerzego Buzka, który chciał przejść do historii jako wielki reformator (wyszło jak zwykle). Musiała wejść w życie.

Ranking banków dla firm

Sprawa ZUS-u była przedmiotem raportu Najwyższej Izby Kontroli. Anna Bańkowska wykręciła się drobnym zarzutem naruszenia ustawy o zamówieniach publicznych, ale Alot - zdaniem NIK - jest winny opóźnieniom w informatyzacji Zakładu. Doprowadziły one do spadku ściągalności składek i zmusiły do interwencyjnego zadłużenia się ZUS-u w bankach komercyjnych.

Nazwisko Ewy Lewickiej pojawia się w aktach sprawy jako osoby odpowiedzialnej ze strony rządu za kontrolę poczynań prezesa ZUS-u. Aktualnie Stanisław Alot zniknął z życia publicznego (skandal medialny nie pozwolił na wręczenie mu nominacji na prezesa Totalizatora Sportowego; objął zatem mało eksponowane stanowisko w firmie wydającej Tygodnik "Solidarność"), zaś Ewa Lewicka została prezesem Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych.

Obecnie Prokuratura Okręgowa w Warszawie analizuje raport biegłego w sprawie "przydatności dla ZUS systemu komputerowego firmy Prokom".

Ciąg dalszy wkrótce nastąpi.

(30.12.2002)


 NAWIGATOR:      Strona główna -> Kryminałki, śmiesznoty, ciekawostki